porosną nas grzyby
Rzecz o lesie, czortach
i wychodzeniu
mił (etnoryt)
Czy w dobie poszukiwań nowych form „bycia” lub też „stanowienia” alternatywą i drogą zarazem najbliższą, stać się może zwrot ku korzeniom? Międzygatunkowej jedności i solidarności, współbyciu będącym solą w oku współczesnych elit, roszczących sobie prawa do zarządzania tak ziemią (poprzez masową eksploatację) jak i ciałami (nie)ludzkimi. Procesowi „wychodzenia” – dogłębnej krytyce zachodniego status quo – niech więc towarzyszy refleksja nad zakorzenieniem bądź jego możliwością. Rozumianym tu jednak nie przez pryzmat abstrakcyjnych tworów narodowych, flag, wielkich narracji czy w końcu oficjalnej, mainstreamowej historiografii, a zakorzenieniem w ziemi-matce, żywicielce i wojowniczce. Bo pamiętać należy, że każda rebelia osadzona była (lub jest) w konkretnej ekologii kulturowej.